Zebrane jesienią dynie, trzeba dobrze przechowywać, aby w chwili gdy tego zapragniemy móc je wyciągnąć i przygotować z nich pyszną zupę! My, wielką dynię otrzymałyśmy od Anki, która ze swoim tatą w pocie czoła dynie pielęgnowała ;). Tłuszcze zawarte w pestkach dyni zaliczają się do pełnowartościowych tłuszczów roślinnych. Warto je jeść, gdyż około 80% kwasów tłuszczowych to kwasy nienasycone, z czego 50-60% to wielokrotnie nienasycone. Warto wiedzieć, że kwasy nienasycone są niezbędnym elementem do budowy witaminy D.
Zróbcie zupę i rozkoszujcie się jej smakiem!
Potrzebujemy:
- średniej wielkości dynia
- 2 litry bulionu (pierś z kurczaka, duża pietruszka, mały seler, połowa pora, dwie maechewki, sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie)
- dwie duże cebule
- 3 ząbki czosnku
- śmietana 18%
- 2-3 cm imbiru
- gałka muszkatołowa (do smaku, ja dałam płaską łyżeczkę)
- nasiona dyni
- oliwa do smażenia
- przyprawy - sól, pieprz, paryka
Wykonanie:
1. Gotujemy bulion. Do wody wrzucamy pierś z kurczaka, solimy. Gdy usuniemy z wody szumy od mięsa, wrzucamy pokrojone w kosteczkę: marchew, seler, pietruszkę oraz por, liść laurowy i ziele angielskie . Robimy wywar, mieso i warzywa muszą być miękkie.
2. Cebulę kroimy w piórka, siekamy czosnek, trzemy imbir i wszystko razem podsmażamy na oliwie, przyprawiamy pieprzem.
3. Dynię kroimy na 4 części. Obieramy ze skóry, usuwamy farfocel z jej wnętrza. Kroimy w większą kostkę i dorzucamy do cebuli, czosnku i imbiru. Całość smażemy jeszcze chwilę, aż dynia lekko zmięknie.
4. Z bulionu wyciągamy mięso, liść laurowy i ziele angielskie, dodajemy podsmażone warzywa i gotujemy na wolnym ogniu. Gdy dynia zmięknie - całość miksujemy, doprawiamy (sól, pieprz, gałka muszkatołowa, papryka) i zaciągamy śmietaną.
Zupę podajemy posypaną nasionami dyni. Do zupy można także wkroić mięso z piersi, na którym ugotowaliśmy bulion. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz