Jak idą przygotowania do Świąt? Wiecie już, jakie wypieki pojawią się na Waszych wielkanocnych stołach? U nas pewnie pojawią się te oto drożdżowe bułeczki :) Przygotowuje się je szybko i tak samo znikają przy świątecznym śniadaniu. Możecie je zrobić na słono lub słodko - wystarczy dodać cukier z dodatkami (np. rodzynkami, aromatami, co lubicie) lub sól i na przykład - ulubione zioła. Pełna dowolność.
Składniki na kilkanaście sztuk (oczywiście wszystko zależy od tego, jak duże zrobicie):
- 3-4 szklanki mąki
- kostka świeżych drożdży (100 g)
- 1,5 szklanki ciepłego mleka
- 2 łyżeczki cukru
- 2-3 łyżki kwaśnej śmietany w temperaturze pokojowej
- 100-120 g masła - rozpuszczonego i ostudzonego
- 1 płaska łyżeczka soli (tak jak u nas) LUB 3-5 łyżek cukru (lub więcej) i ulubione dodatki (rodzynki, migdały, żurawina, skórka z pomarańczy...)
- ewentualnie jajko do posmarowania
- Drożdże rozpuszczamy w mleku z cukrem. Odstawiamy. Mąkę przesiewamy, dodajemy sól (w wersji słodkiej: cukier), mieszamy. Zaczyn drożdżowy dolewany do mąki, następnie śmietanę i masło (przy wersji słodkiej również dodatki).
- Wyrabiamy na gładkie miękkie ciasto, przykrywamy ściereczką, ostawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, czyli na około 40-60 minut. W tym czasie ciasto powinno dwukrotnie powiększyć swoją objętość.
- Ciasto ponownie wyrabiamy. Jeśli jest za luźne, dodajemy mąkę i ponownie wyrabiamy. Z ciasta formujemy wałeczki o grubości mniej więcej 2 cm. U nas każdy z nich miał inną długość (plus minus 30 cm) - zajączki nie były idealnie równe. Każdy wałeczek zginamy na pół i skręcamy, końcówki tworzą uszy, zostawiony otwór zaklejmy kuleczką tworząc ogonek.
- Zajączki pozostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia zanim włożymy je do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni C. Możemy też posmarować roztrzepanym wcześniej jajkiem. Pieczemy do złotego koloru.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz