Wiadomo, że frytki nie należą do grupy dań najzdrowszych, niestety. Kojarzone są przede wszystkim z fast foodami, wykluczane z diety. Ja lubię frytki, bardzo, Iza nie. Jem rzadko, bo są po pierwsze smażone, po drugie ciężkostrawne, po trzecie (zwykle) bardzo solone, no i w konsekwencji niezdrowe, niestety.
Raz na jakiś czas, porcja tradycyjnych frytek nie zaszkodzi, częściej natomiast możemy zrobić sobie frytki z marchewki, pietruszki i selera. Jedyną wadą przepisu jest czas pieczenia - ok. 45 minut - do godziny, poza tym same zalety. Frytki są mniej tłuste, bo z piekarnika, z wartościowych warzyw (nie doceniamy na co dzień selera i jego właściwości!), a za to o ciekawym smaku i aromacie. Słyszałyśmy o nich już tyle razy, że w końcu musiałyśmy sobie zrobić porcję i z czystym sumieniem polecamy!
Składniki (konkretnych proporcji brak bo nie są potrzebne):
- marchew
- seler
- korzeń pietruszki
- oliwa/olej
- sól, pieprz, papryka
- Warzywa obieramy, kroimy w słupki, nie za cienkie bo frytki spalą się i zrobią twarde.
- Wkładamy wszystko do miski i lekko skrapiamy oliwą (olejem), nie za mocno, warzywa mają być posmarowane tłuszczem, nie mają w nim pływać. Dodajemy trochę soli, pieprzu, papryki - do smaku.
- Układamy wszystko na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury ok 180-190 stopni C. Pieczemy ok. 1 h (aż zrobią się przypieczone i miękkie).
- Podajemy od razu, solo lub jako dodatek, na przykład do obiadu.
Smacznego!
zdrowa przekąska :D
OdpowiedzUsuńzdrowa i smaczna!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich wiele razy, ale jeszcze nie próbowałam, czas to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie! nam najbardziej smakowały te z marchewki, ale z selera i pietruszki też są dobre.
UsuńBrawo!super pomysł!
OdpowiedzUsuń