poniedziałek, 30 lipca 2012

Clafoutis z czerwoną porzeczką

Jest poniedziałek i warto zacząć tydzień smacznie. Clafoutis z czerwoną porzeczką to świetna propozycja na osłodzenie sobie tego faktu. Nazwa "ciasto" nie jest do końca trafna, gdy mowa o clafoutis. W zasadzie to ciasto naleśnikowe z dodatkami pieczone w piekarniku, pyszne na ciepło, tak samo dobre na zimno. Danie pochodzi z Francji i było już tam znane w XIX wieku. Może być z owocami (oryginalna receptura to ta z czereśniami), ale jest też wiele przepisów na wersje wytrawne. Nam zdecydowanie bardziej do gustu przypadła wersja na słodko. Porzeczki w ogrodzie aż prosiły się o wykorzystanie i tak bardzo szybko powstał pyszny deser.
Smacznego poniedziałku :)


Składniki:
  • 2 jajka
  • 100 g mąki
  • 120 g drobnego cukru
  • 1/4 łyżeczki aromatu migdałowego - lub według uznania
  • 180 ml mleka
  • 2-4 łyżki słodkiej śmietany
  • 2-3 łyżeczki cukru waniliowego
  • tłuszcz do wysmarowania formy
  • 300-400 g czerwonej porzeczki
  • cukier puder do posypania

*Mix różnych przepisów z własnymi zmianami :)


  1. Porzeczki myjemy, pozbawiamy gałązek. Formę smarujemy tłuszczem. Piekarnik ustawiamy na 190 stopni C.
  2. Jajka miksujemy z cukrem na gładką masę, stopniowo dolewamy mleko, potem śmietanę, partiamy dosypujemy mąkę, a na koniec aromat migdałowy. Miksujemy na gładką masę bez grudek.
  3. Ciasto wlawamy do natłuszczonej formy, równomiernie wsypujemy porzeczki (można zrobić również odwrotnie, wrzucić porzeczki do formy z zalać ciastem).
  4. Formę wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok 40-45 minut. Posypujemy cukrem pudrem, podajemy gorące lub ostudzone.


Smacznego!

środa, 25 lipca 2012

Mango delight

Już pewnie doskonale wiecie, że jednym z naszych ulubionych warzyw jest cukinia. A czy mamy ulubiony owoc? Pewnie, że tak. Jest ich kilka a jednym z nich jest mango! Zapach, kolor, smak - to wszystko sprawia, że nie potrafimy przejść obok niego obojętnie. Ze względu na swoje właściwości mango ma szerokie zastosowanie w kuchni, jak również w kosmetyce. Żele pod prysznic, balsamy do ciała i kremy doskonale nawilżają, a przy tym obłędnie pachną! Co ciekawe w każdym z owoców tylko 55% jego części jest zdatna do spożycia, pozostałą część stanowi pestka. Skóra mango jest jadalna, ale zazwyczaj się ją usuwa. Pokrojony miąższ mango stanowi doskonały dodatek do lodów, sałatek, raków, szynki i potraw mięsnych. Można spotkać się także z wieloma pozytywnymi opiniami na temat korzyści jakie wynikają z jego spożywania w procesie odchudzania. Jednym słowem, właściwie dwoma: jedzcie mango!

Na taki upalny dzień jak dziś, doskonałą ochłodą będzie mango delight. Orzeźwiający napój bez problemu możecie dostać w popularnych kawiarniach sieciowych, my jednak zachęcamy Was do własnoręcznego przygotowania tego koktajlu.

Potrzebujemy:
(dwie porcje)
  • 2 dojrzałe mango
  • 100 ml mleka 2%
  • łyżeczka cukru (opcjonalnie) 
  • 20 kostek lodu (w zależności od ich wielkości można dać mniej)
Mango obieramy ze skóry i oddzielamy od pestki, kroimy na mniejsze kawałki. Wrzucamy do miksera, wlewamy mleko, wsypujemy cukier i lód. Wszystko razem miksujemy, aż otrzymamy gładką masę, a lód będzie dobrze rozkruszony. Przelewamy do szklanek i pijemy!
Smacznego :)






wtorek, 24 lipca 2012

"Włoska" Crouque Madame

Znacie Rachel Khoo? To brytyjska autorka książek i gospodyni programu kulinarnego w BBC, w którym przedstawia świetne przepisy i swoje życie w Paryżu. Ma mikroskopijną wręcz kuchnię, cudowny brytyjski akcent i zawsze czerwone usta. O jedzeniu mówi z taką pasją, że od razu ma się ochotę coś ugotować, najlepiej będąc w Paryżu. Na jej program natknełam się przypadkiem,  w internecie i cieszę się z tego bardzo, ponieważ Rachel prezentuje przepisy nie tyle zawsze łatwe i szybkie w przygotowaniu, ale stanowiące klasykę kuchni francuskiej z wyspiarskimi elementami. I tak dzięki Rachel poznałyśmy Crouque Madame Muffin, wariacje na temat klasyki - francuskich tostów z jajkiem, szynką i serem. Khoo postanowiła zrobić z nich coś w rodzaju muffina, choć nie wiem, czy to najlepsza nazwa. Musicie spróbować i wówczas ocenicie sami :)
Ponieważ rzadko jesteśmy wierne oryginalnym recepturom, nasza Madame jest Włoszką - zamiast zwykłej szynki mamy Prosciutto (lub inną długo dojrzewającą włoską szynkę), zamiast sera gruyer- mozzarellę. Bon appétit, a w zasadzie buon appetito!


Składniki na 1 porcję:

  • 1 jajko
  • 2 kromki chleba tostowego
  • 1-2 łyżeczki rozpuszczonego masła
  • 2 plastry szynki prosciutto lub innej włoskiej
  • ok 1/4 kuli mozzarelli, lub 2-4 kulki mini mozzarelli
  • sól i pieprz do smaku

  1. Formę do muffinów, lub inną do babeczek, smarujemy dokładnie rozpuszczonym masłem.
  2. Odkrajamy skórki z chleba tostowego i kromki spłaszczamy wałkiem, następnie równie dokładnie co foremki, smarujemy rozpuszczonym masłem. Wkładamy je do foremki i układamy tak, by na siebie nachodziły. Dociskamy.
  3. W "chlebowej" foremce układamy plastry szynki, następnie wbijamy jajko - jeżeli zauważymy, że nie zmieści się całe, odlewamy odrobinę białka. Posypujemy solą, pieprzem, układamy plasterki (kawałki) mozzarelli.
  4. Pieczemy ok. 10-13 minut w temperaturze  180 stopni C,  do złotego koloru; dłuższe pieczenie zetnie żółtko.
Podajemy gorące, najlepiej na śniadanie. Smacznego!






niedziela, 22 lipca 2012

Muffiny z borówką amerykańską

Bywa tak, że kiedy znajdziesz się w szale gotowania i pieczenia chcesz zrobić więcej i więcej. Tak też właśnie było z tymi muffinami. Przyniesione rano z bazarku borówki aż się prosiły o ich wykorzystanie! Mąka, masło, borówki trochę innych składników i tak oto powstały te pyszne muffiny! Doskonałe do kawy, mleka. Są świetnym deserem jak i śniadaniem. Uwierzcie mi - przypadną Wam do gustu :)

Potrzebujemy:
(na 12 sztuk)

  • szklankę borówek amerykańskich (można zastąpić jagodami)
  • 2 szklanki mąki
  • 2/3 szklanki cukru
  • 2 jajka
  • 3/4 szklanki śmietanki 12%
  • 150 g stopionego masła
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • paczuszkę cukru waniliowego


kruszonka:

  • 3 łyżki mąki
  • 3 łyżki cukru
  • duża łyżka zimnego masła

Do miski wsypujemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i wszystko ze sobą mieszamy. W drugiej misce roztrzepujemy dwa jajka, dodajemy do nich śmietankę i letnie masło. Suche i mokre składniki łączymy ze sobą a na koniec dodajemy do nich borówki. Przygotowujemy także kruszonkę - łącząc ze sobą mąkę, cukier i masło - zagniatamy to na masę.

Ciasto przekładamy do papilotek ułożonych na blaszce do muffinów. Papilotki wypełniamy po brzeg. Posypujemy je kruszonką. 


Muffiny wstawiamy do nagranego wcześniej piekarnika i pieczemy około 25 min w temp. 180 stopni. 
Smacznego!







piątek, 20 lipca 2012

Bagietka z camembertem i prosciutto


Przygotowałam kiedyś taką kanapkę mojej znajomej. Zachwycała się strasznie :) Dlaczego? Dlatego, że kanapka została polana glassą gastronomiczną. Jej smak w połączeniu z dobrym camembertem, szynką prosciutto i wyśmienitą bagietką przyprawi Wasze kubki smakowe o niesamowitą rozkosz. Kanapkę przygotujecie szybciutko - oczywiście jeżeli macie pod ręką wszystkie składniki. Jeśli nie mieliście okazji jeszcze skosztować glassy - uwierzcie mi - pokochacie ją! Ach te włoskie dary! 

Potrzebujemy:

  • bagietka (dobra, na rawdziwym zakwasie)
  • kilka liści sałaty (lodowa, rzymska, rukola)
  • 4 plastry camemberta
  • 1-2 plastry prosciutto
  • 2-3 pomidorki koktajlowe
  • glassa gastronomiczna (Ponti, Monini itp...)
Odkroić z bagietki taki kawałek jaki chcemy zjeść, kroimy wzdłuż. Na dolnej części kładziemy sałatę, następnie szynkę, plastry sera, pokrojone pomidroki, całość polewamy glassą i przykrywamy pozostałą częścią bagietki.

Włoskie śniadanie w pracy dlaczego nie! Smacznego!




wtorek, 17 lipca 2012

Pesto z pietruszki z pistacjami i oliwą z oliwek

Oliwa z oliwek uważana jest za eliksir młodości, długowieczności, ogółem jest lekiem na całe zło.W krajach śródziemnomorskich nie ma mowy o gotowaniu czy pieczeniu bez dobrej oliwy z oliwek. To wiecznie zielone drzewo to prawdziwy skarb ziemi i kuchni śródziemnomorskiej (i nie tylko, ponieważ oliwki uprawia się też w Indiach , Japonii czy na Jamajce). Uprawa znana jest od ok. 5500 lat, a zawdzięczamy ją Fenicjanom. Najstarsze owocujące drzewa mają ok 1000 lat. Do Polski oliwa z oliwek przybyła wraz z chrześcijaństwem, jednak na stołach pojawiła się za czasów królowej Bony. Jak widać zawdzieczamy jej nie tylko włoszczyznę. Teraz oliwa z oliwek kojarzy sie nam przede wszystkim z Włochami, z Umbrią i tym niesamowitym klimatem.
Pesto, które Wam proponujemy jest idealne do makaronu, fantastyczne do kanapek. Gęste, aromatyczne, z oliwą z oliwek, z pistacjami. Świetnie łączy sie z suszonymi pomidorami, mozzarellą czy cukinią. Spróbujcie, a na pewno znajdziecie jeszcze wiele możliwości zastosowania.


Składniki: 

  • pęczek, dwa zielonej pietruszki
  • oliwa z oliwek - najlepiej Monini Extra Virgin (ok 4-6 łyżek)
  • 120-140 g pistacji
  • skórka z 1/2 cytryny
  • 1 spory ząbek czosnku
  • pieprz, sól
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • kilka listków świeżej bazylii

  1. Pistacje ubić w moździerzu lub blenderze na bardzo drobno. Odstawić.
  2. Pietruszkę umyć, osuszyć,  poodrywać listki od łodyg. Umieścić w blenderze, dodać oliwę, skórkę z cytryny, czosnek, zioła. Wszystko zmiksować na gładką masę, dodać pistacje. Na koniec doprawić pieprzem i ewentualnie solą.
*Pesto jest gotowe, podbnie jak w przypadku pesta z bazylii, nie poleca się podgrzewania.










sobota, 7 lipca 2012

Ryba z kokosem i kolendrą

Nie wiem, czy często Wam się to zdarza, ale mi owszem- beznamiętnie przełączam kanały w tv i nagle trafiam na program kulinarny. Oczywiście często zamiast szybko lecieć po coś do pisania (bo a nuż pokażą coś fajnego), oglądam i liczę na to, że zapamiętam,  a raczej zapamiętam, żeby zapisać gdzieć usłyszany przepis. Tak było ostatnio. W jednym z brytyjskich programów, pewna Hinduska przekonywała, że kuchnia indyjska jest łatwa. Czy tak jest, trudno mi do końca ocenić, receptury rodem z Indii rzadko goszczą na moim stole, może to błąd... Na pewno wynika to z tego, że nie można sobie ot tak postanowić - zaraz ugotuje coś orientalnego, nie zawsze mamy wszystkie produkty w lodówce czy spiżarni. Usłyszany i "zobaczony" przepis: ryba z kokosem i kolendrą, został przeze mnie częściowo zapamiętany i dlatego też - zmodifikowany. Zapraszamy na pstrąga z kokosem i kolendrą :)

Składniki na 4 porcję:

  • 4 świeże lub mrożone pstrągi w całości lub inna ryba, np. w filetach
  • pęczek świeżej kolendry
  • skórka i sok z limonki lub cytryny
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 1 kokos starty na wiórki - możemy zastąpić wiórkami koksowymi - ok.6 łyżek
  • dobrej jakości oliwa - ok 1/2 szklanki
  • 1/2 pęczka natki pietruszki
  • 3-5 cm kawałek świeżego imbiru startego na tarce o małych oczkach
  • papryczka chilli - suszona lub świeża według smaku
  • masło - ok 1 łyżka na porcję
  • sól, pieprz do smaku


  1. Rybę myjemy osuszamy, nacinamy skórę, odkładamy.
  2. Kolendrę, pietruszkę i czosnek siekamy drobno, miaszamy z sokiem i skórką z cytryny. Dodajemy oliwę i wiórki kokosowe oraz starty imbir i chilli. Wszystko dokładnie mieszamy. 
  3. Rybę solimy, układamy na folii aluminiowej wysmarowej oliwą, "faszerujemy" rybę kolendrą z dodatkami, obkładamy ją również z wierzchu, kładziemy po 1 łyżce masła na mięsie.
  4. Zawijamy ryby w folię luźno, układamy na blasze i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury ok 190 stopni C. Pieczemy ok. 30 minut, pod koniec pieczenia możemy odchylić folię, by mięso się przypiekło. Podajemy z ulubioną sałatą.
Smacznego!




niedziela, 1 lipca 2012

Makaroniki

Pewnego pięknego czerwcowego dnia otrzymałam maila od, bardzo dobrej znajomej, Natalii. Wiadomość zawierała pozdrowienia i zdjęcia wprost z cudownego Paryża! Wśród otrzymanych zdjęć znalazły się fotografie francuskich makaroników - małych i bardzo słodkich ciasteczek, cudownie kolorowych! Tym samym Natalia natchnęła mnie do zrobienia własnoręcznie makaroników. Muszę powiedzieć, że są one bardzo pracochłonne i wymagają precyzji, jednakże jak wiadomo praktyka czyni mistrza i w połowie formowania makaroników wychodziły mi już całkiem kształtne ciasteczka. 

Makaroniki to słodkie ciasteczka z białek jaj, cukru pudru i mielonych migdałów. Wywodzą się z Francji i Włoch. Już w XIII wieku w regionach upraw migdałów w Lombardii, Lotaryngii i Kraju Basków pieczono ciastka z mielonych migdałów z dodatkiem miodu i białek jaj. Makaroniki, początkowo stanowiące pokarm biedaków, z czasem zyskały uznanie wśród zamożniejszych grup ludności, pojawiły się na stołach możnowładców i monarchów. W okresie odrodzenia znane i cenione były w całej Europie i w krajach arabskich. W Polsce jak na razie są jeszcze mało popularne, ale przecież wszystko możemy zmienić :)


Potrzebujemy:
  • 3 świeże, zimne białka
  • 30 g cukru
  • 125 g bardzo drobno zmielonych migdałów
  • 210 g cukru pudru
  • odrobina kakao
Masa
  • 1 tabliczka białej czekolady
  • Nutella
Wykonanie:
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier i na maksymalnej prędkości ubijamy tak długo aż piana będzie gładka i bardzo sztywna. Następnie dodajemy cukier puder i zmielone migdały. Musimy bardzo dobrze, ale delikatnie mieszać. Masę dzielimy na dwie części do jednej dodajemy kakao, aby mieć ciemne makaroniki (ilość kolorów jest niezliczona, wszystko zależy od naszej wyobraźni i barwników, które posiadamy).

Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia, masę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy nim małe krążki, o średnicy mniej więcej 2 cm. Makaroniki powinny przesuszyć się na blaszce min. 30 minut. Ciasteczka pieczemy ok. 12 min w temp. 150 st.C. Wystudzone ciasteczka przekładamy Nutellą oraz rozpuszczoną w kąpieli wodnej białą czekoladą. 




Pozdrowienia z Paryża!




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...