niedziela, 1 lipca 2012

Makaroniki

Pewnego pięknego czerwcowego dnia otrzymałam maila od, bardzo dobrej znajomej, Natalii. Wiadomość zawierała pozdrowienia i zdjęcia wprost z cudownego Paryża! Wśród otrzymanych zdjęć znalazły się fotografie francuskich makaroników - małych i bardzo słodkich ciasteczek, cudownie kolorowych! Tym samym Natalia natchnęła mnie do zrobienia własnoręcznie makaroników. Muszę powiedzieć, że są one bardzo pracochłonne i wymagają precyzji, jednakże jak wiadomo praktyka czyni mistrza i w połowie formowania makaroników wychodziły mi już całkiem kształtne ciasteczka. 

Makaroniki to słodkie ciasteczka z białek jaj, cukru pudru i mielonych migdałów. Wywodzą się z Francji i Włoch. Już w XIII wieku w regionach upraw migdałów w Lombardii, Lotaryngii i Kraju Basków pieczono ciastka z mielonych migdałów z dodatkiem miodu i białek jaj. Makaroniki, początkowo stanowiące pokarm biedaków, z czasem zyskały uznanie wśród zamożniejszych grup ludności, pojawiły się na stołach możnowładców i monarchów. W okresie odrodzenia znane i cenione były w całej Europie i w krajach arabskich. W Polsce jak na razie są jeszcze mało popularne, ale przecież wszystko możemy zmienić :)


Potrzebujemy:
  • 3 świeże, zimne białka
  • 30 g cukru
  • 125 g bardzo drobno zmielonych migdałów
  • 210 g cukru pudru
  • odrobina kakao
Masa
  • 1 tabliczka białej czekolady
  • Nutella
Wykonanie:
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier i na maksymalnej prędkości ubijamy tak długo aż piana będzie gładka i bardzo sztywna. Następnie dodajemy cukier puder i zmielone migdały. Musimy bardzo dobrze, ale delikatnie mieszać. Masę dzielimy na dwie części do jednej dodajemy kakao, aby mieć ciemne makaroniki (ilość kolorów jest niezliczona, wszystko zależy od naszej wyobraźni i barwników, które posiadamy).

Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia, masę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy nim małe krążki, o średnicy mniej więcej 2 cm. Makaroniki powinny przesuszyć się na blaszce min. 30 minut. Ciasteczka pieczemy ok. 12 min w temp. 150 st.C. Wystudzone ciasteczka przekładamy Nutellą oraz rozpuszczoną w kąpieli wodnej białą czekoladą. 




Pozdrowienia z Paryża!




6 komentarzy:

  1. Cudne, też się ostatnio zmierzyłam z podobnym przepisem :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak jest nutella to jest na pewno dobre :D

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  3. Te makaroniki występują w tak bajecznych kolorach... nie lada problem - na które sie zdecydować?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie:) stanąć przed taką wystawą i wybierać - wielki dylemat!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...